Biegacze-amatorzy naładowani ambicją i endorfinami często podejmują decyzje o całkowitym (na tyle ile jest to dla nich możliwe) poświęceniu się w ten sport. Ich głównym celem zaczynają być zawody, ''wyśrubowane'' wyniki i prawdziwa rywalizacja – już nie tylko z własnymi ograniczeniami, ale i innymi biegaczami. Kiedy następuje ta mentalna przemiana ambitni amatorzy podejmują przeważnie trzy kroki:
Pierwszy – zwiększają kilometraż tygodniowy, często nawet do 100-150 kilometrów tygodniowo.
Drugi – biegają bardziej regularnie. Często osiągają liczbę 7 a nawet 14 sesji treningowych tygodniowo.
Trzeci – wprowadzają zmiany jakościowe do swojego planu treningowego. Dodają inne jednostki, takie jak: technika, sprawność, siłownia, skoczność, siła biegowa, stabilizacja itd.
Niestety, drastyczne zmiany w treningu mogą zwiększyć ryzyko kontuzji i tym samym podkopać zapał naszego kwitnącego amatora. Nagły lub nadmierny przypływ ambicji i entuzjazmu może doprowadzić do urazów. Niestety, amatorzy nie mają za sobą całego zaplecza ludzi, tak jak reprezentanci kadry narodowej. Więc, każda kontuzja jest albo wielką ujmą na psychice albo niesie ze sobą również uszczuplenie portfela i budżetu domowego. Dlatego amatorzy tym bardziej powinni trenować odpowiedzialnie. Pasja to piękna rzecz, ale nie wtedy gdy musimy wydawać kilka tysięcy złotych na fizjoterapeutów. Wiadomo, kontuzje się zdarzają, ale trzeba trenować tak, by ich ryzyko było jak najmniejsze. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest znaleźć sobie kogoś na kształt ''przewodnika'' – inaczej mówiąc – trenera. Jest to coś w co akurat warto zainwestować. Dobry trener zadba o twój trening i wyeliminuje ryzyko kontuzji na tyle ile to będzie możliwe. Zapewni ci również plan dostosowany do twoich możliwości i ostudzi kiedy to będzie potrzebne. Każdy biegacz powinien być traktowany indywidualnie, więc znajdź trenera który kieruje się tako oto metodyką. Jednak, należy pamiętać, że trening jest procesem. Często długim i bardzo wymagającym. Należy uzbroić się w cierpliwość i wierzyć we własne możliwości.