W ostatnim czasie kobiety przekonały się do dźwigania ciężarów. Powszechnie wiadomo już, że to właśnie praca z ciężarem gwarantuje najlepsze efekty sylwetkowe i to w przypadku obu płci. Czy jednak jest ona wskazana dla kobiet w ciąży? Czy trening w ciąży może polegać na podnoszeniu ciężarów, czyli wykonywaniu różnych ćwiczeń przy użyciu sztang, hantli, gum oporowych bądź obciążenia generowanego przez samą masę ciała? To akurat zależy. Każda kobieta powinna ćwiczyć w ciąży nieco inaczej, bo wszystko zależy od tego, jak wcześniej wyglądał jej styl życia.
Na trening siłowy na pewno trzeba jednak uważać w drugiej połowie ciąży i raczej nie zaleca się go wtedy wykonywać. Nie jest on absolutnie zakazany, ale może okazać się ryzykowny. Mniej więcej w środku ciąży dochodzi bowiem do zwiększonej produkcji relaksyny, która jest hormonem mającym przygotować ciało kobiety do porodu. Doprowadza ona do wyraźnego rozluźnienia stawów miednicy. Przy okazji rozluźnia też inne stawy, zwiększając niestety ryzyko kontuzji. Pod koniec ciąży warto więc unikać tych mocniejszych i bardziej intensywnych ćwiczeń, zwłaszcza tych wykonywanych z większym ciężarem. Lepsza okaże się delikatna i prosta aktywność. Doskonałe ćwiczenia w ciąży to po prostu spacery, ale też krótkie sesje mało intensywnej jogi czy zwykłe rozciąganie. Specjalne treningi dla przyszłych mam są organizowane niemalże we wszystkich klubach fitness, ośrodkach jogi czy nawet na niektórych siłowniach. Warto więc zapisać się na coś takiego. Dzięki temu przyszła mama zyska pewność, że ćwiczy w sposób prawidłowy, który nie zaszkodzi ani jej, ani dziecku.
Nie zawsze jednak siłowy trening w ciąży będzie całkowicie zabroniony. Niektóre panie mogą go śmiało wykonywać nawet przy samej końcówce ciąży. Jeżeli kobieta wcześniej regularnie trenowała na siłowni i przyzwyczaiła organizm właśnie do tej formy wysiłku fizycznego, może ją śmiało dalej praktykować, zwracając jednak nieco większą uwagę na prawidłową technikę wykonywania ćwiczeń.